Woda z pękniętej rury zalała akta Prokuratury Rejonowej Lublin Południe przy ul. Chmielnej. W prokuraturze trwa wielkie suszenie dokumentów.
W pomieszczeniu znajdują się akta spraw już zakończonych, ale niekiedy prokuratorzy muszą do nich wracać czy wykorzystywać je w innych postępowaniach.
- Żadna ze spraw nie została zniszczona – zapewnia Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa prokuratury rejonowej Lublin-Południe. – Będzie można do nich sięgnąć, jeśli będzie taka potrzeba.
W archiwum została zdjęta wykładzina, pomieszczenie jest teraz osuszane. Pracownicy poprzekładali zamoczone strony bibułkami, czekają aż wyschną.