Pielęgniarki z wieloletnim stażem przegrywają konkursy na opiekę w NFZ, bo nie mają certyfikatu ISO - alarmuje szefowa ich związku
Chodzi o nowe kontrakty na pielęgniarską długoterminową opiekę. Część pielęgniarek, które od wielu lat świadczyły takie usługi zostały bez pracy. Dlaczego? Przegrywają w konkursach na opiekę rozpisywanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- To bardzo duży problem. Najgorzej jest na terenie powiatu chełmskiego i zamojskiego. Tam kontrakt na świadczenie długoterminowej opieki utraciły m.in. pielęgniarki, które prowadziły taką działalność od 15 lat. To było jedyne źródło ich utrzymania i z dnia na dzień zostały bez pracy. Sprawdziły się na tym rynku i pacjenci byli z nich zadowoleni - mówi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca zarządu regionu lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Certyfikat za 15 tys. zł
Według niej jednym z powodów przegrywania w konkursach jest brak certyfikatu jakości ISO. - Jak można wymagać od pielęgniarki, która dostaje od NFZ ok. 3,5 tys. zł miesięcznie, żeby uzyskała certyfikat, który kosztuje ok. 10-15 tys. zł? A na dodatek jest bardziej przydatny w zarządzaniu firmą czy księgowości. To jest finansowe wykańczanie. Dlatego na nasz rynek weszły duże podmioty np. z Łodzi czy Siemiatycz, dla których świadczenie długoterminowej opieki pielęgniarskiej jest tylko jedną z działalności. Takie firmy mają środki na certyfikat ISO - dodaje Olszak-Winiarska.
- Interweniowaliśmy w tej sprawie w lubelskim NFZ, bo to prawdziwe kuriozum. Okazuje się, że niektórzy pacjenci zostali bez opieki, mimo że konkurs został rozstrzygnięty. Oznacza to, że niektóre podmioty nie wywiązują się ze świadczeń - uważa Stanisław Bodys, burmistrz Rejowca Fabrycznego.
- Certyfikat ISO był jednym z kryteriów oceny ofert, którego wartość wynosiła 5 punktów. Cena była również jednym z podstawowych kryteriów oceny, za którą oferent mógł otrzymać od 0 do 20 punktów. W ubiegłym roku certyfikat nie miał znaczenia, bo umowy były przedłużane. Z kolei w 2011 r. obowiązywała inna punktacja - tłumaczy Andrzej Kowalik, p.o. dyrektora lubelskiego NFZ.
Odnosi się też do przypadków pacjentów, którzy zostali bez opieki. - To nie fundusz kwalifikuje pacjentów do długoterminowej opieki pielęgniarskiej, ale świadczeniodawcy z uwzględnieniem ich stanu samoobsługi wg skali Bartel. Do nich trzeba się w tej sprawie zwrócić. Jeśli okaże się, że mimo takiej kwalifikacji nie mają dostępu do świadczeń NFZ podejmie działania mające na celu poprawę dostępności.