Kierowca nie chciał się zatrzymać mimo poleceń policjantów. Miał 1,4 promila alkoholu i zabrane prawo jazdy. Jego pasażer przez okno wyrzucił narkotyki.
Na miejsce pojechali policyjni wywiadowcy, którzy namierzyli opisywane auto w okolicy ul. Prusa. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać pojazd w rejonie stacji paliw, kierowca ruszył do ucieczki, kilkakrotnie okrążając stacje paliw. Chwilę później został zatrzymany. W aucie był także drugi mężczyzna. Obaj to mieszkańcy Lublina.
- Okazało się, że 29-letni kierowca volkswagena miał w organizmie ponad 1,4 promila alkoholu. W dodatku wyszło na jaw, że jechał bez prawa jazdy, gdyż zostało mu ono cofnięte za przekroczenie 24 punktów karnych. Mężczyzna miał ich na koncie aż 35 - informuje Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Nie bez winy był też 28-letni pasażer golfa. Policjanci zauważyli, jak trakcie ucieczki samochodu, mężczyzna przez okno wyrzucił na trawnik jakieś zawiniątko. Policjanci zabezpieczyli foliowy woreczek, w którym znajdowało się 10 tabletek narkotyków. Ustalono, też że młodzieniec był już wcześniej notowany za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
- Zatrzymani trafili na komisariat, gdzie usłyszeli zarzuty. 29-latek odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, bez wymaganych uprawnień oraz nie zatrzymanie się do kontroli, z kolei jego kolega za posiadanie narkotyków - tłumaczy Kamola.