Jechał pijany, bez prawa jazdy, a w dodatku pod prąd. A i tak grozi mu mniejsza odpowiedzialność niż pasażerce, która jechała z nim autem.
Alkomat pokazał u kierowcy aż 3 promile alkoholu. – Nie miał żadnych dokumentów auta ani w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - mówi Magdalena Szczepanowska, ze świdnickiej policji.
W aucie jechała również pasażerka. 27-latka była pijana. Wulgarnie odnosiła się do policjantów, próbowała nawet szarpać się z jedną z funkcjonariuszek.
Kierowca odpowie za jazdę po pijanemu za co grozi mu za to kara do 2 lat pozbawienia wolności. Pasażerka - za znieważenie policjanta i naruszenie jego nietykalności cielesnej. A za to kodeks karny przewiduje nawet 3 lata więzienia.