Zlikwidujmy spółkę Kamienice Miasta, jej budynki sprzedajmy, a za zarobione pieniądze kupimy tanie mieszkania – proponują radni Platformy Obywatelskiej. Kamienice przez dwa lata nie poradziły sobie ze swoimi celami.
– Chcemy wprowadzić w Lublinie standard: jeśli nie ma realizacji założonego celu, to firmę trzeba rozwiązać – mówił na wczorajszej konferencji prasowej Jacek Sobczak, radny PO. – Boimy się, że udziały w spółce zostaną komuś sprzedane. Najlepszym i najbardziej przejrzystym wyjściem jest sprzedać każdą z kamienic w osobnym przetargu. Dlatego składamy projekt uchwały w tej sprawie.
Władze miasta zapewniają, że spółka wychodzi na swoje. Jednak radni PO są nieufni. – Nie mamy wglądu w finanse spółki – twierdzi Dariusz Piątek, radny PO.
Magistrat tłumaczy, że nie ma tanich mieszkań, bo ze współpracy wycofał się Europejski Bank Rozwoju i Odbudowy. Za to podkreśla sukcesy Kamienic Miasta. Jej prezes, Jerzy Deska, wyliczał je na jednej z komisji Rady Miasta. To rozeznanie stanu budynków, sytuacji mieszkańców, porządkowanie spraw własnościowych, ściąganie zaległych czynszów i eksmisje dłużników.
– Spółka zajmuje się administracją, a nie do tego została powołana – kontruje Sobczak.
– Pomysł rozwiązania spółki i sprzedaży kamienic wart jest rozważenia – przyznał wczoraj prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski. I dodał: Wydaje się, że korzystniejsza będzie jednak sprzedaż udziałów spółki, gwarantująca zabezpieczenie lokatorów. Sprawa jest otwarta.