Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Komisja Zdrowia i Rodziny Sejmiku Województwa Lubelskiego zobowiązała wczoraj (podjętą uchwałą) LRKCh do zajęcia oficjalnego stanowiska w sprawie wyjazdu do RPA Adama Borowicza, dyr. LRKCh oraz Bożenny Zasady, jego zastępcy. A także poprosiła, w kolejnej przyjętej uchwale, wojewodę lubelskiego o uwzględnienie tej sprawy przy wyborze władz Funduszu Ochrony Zdrowia, który w przyszłym roku zastąpi kasy chorych.
Zbigniew Rachel, przewodniczący Rady LRKCh tłumaczył się wczoraj przed radnymi komisji z tego, że nie ukarał dyrektorów za udział w szkoleniu (radę kasy chorych powołuje sejmik województwa). Podobnie, jak zrobiła to rada kasy podlaskiej, która dała swojemu dyrektorowi naganę. – Brak reakcji w tej sprawie należy odczytywać jako arogancję i kpinę
z opinii publicznej – podnosiła Anna Jabłońska-Chmielewska, przewodnicząca komisji.
– Chociaż wyjazd był naganny moralnie, musimy się opierać na podstawie prawnej, jaką jest Kodeks Pracy, a ten nie został naruszony
– bronił się Z. Rachel, przewodniczący Rady LRKCh.
Zdaniem Krzysztofa Kamińskiego, radnego sejmiku wojewódzkiego, rada kasy powinna więc wytknąć dyrektorom wspomniane naganne zachowanie, chociażby w oficjalnym stanowisku, podanym do wiadomości publicznej.
z opinii publicznej – podnosiła Anna Jabłońska-Chmielewska, przewodnicząca komisji.
– Chociaż wyjazd był naganny moralnie, musimy się opierać na podstawie prawnej, jaką jest Kodeks Pracy, a ten nie został naruszony
– bronił się Z. Rachel, przewodniczący Rady LRKCh.
Zdaniem Krzysztofa Kamińskiego, radnego sejmiku wojewódzkiego, rada kasy powinna więc wytknąć dyrektorom wspomniane naganne zachowanie, chociażby w oficjalnym stanowisku, podanym do wiadomości publicznej.
