Lubelscy policjanci na zatrzymali gorącym uczynku trzech 17-latków, którzy na jednym z osiedlowych parkingów włamali się do poloneza i stojącego obok wartburga. Metody na uruchomienie samochodów szukali… w internecie.
Jak się okazało, mężczyźni w obu samochodach wyłamali plastikowe pokrywy, osłaniające stacyjki. Wiszące pod nimi kable były porozrywane.
Dopiero na komisariacie włamywacze opowiedzieli, jak do tego doszło. – Tej nocy mężczyźni biesiadowali u swojego kolegi – wyjaśnia Arciszewski. – Kiedy ok. godz. 3 impreza się zakończyła, cała trójka ruszyła w kierunku stancji wynajmowanej przez jednego z nich.
W czasie drogi wpadli jednak na pomysł, żeby odpocząć w jednym ze stojących na parkingu pojazdów. Kiedy wsiedli do poloneza, postanowili uruchomić silnik. Ponieważ nie wiedzieli jak to zrobić, poszli do mieszkania sprawdzić w Internecie, jak uruchomić silnik bez użycia kluczyka.
– Mimo wielu podjętych prób samochód jednak nie został uruchomiony. Wtedy sprawcy włamali się do stojącego obok wartburga – mówi Arciszewski. – Ponieważ jego także nie potrafili uruchomić, ponownie użyli internetu do poszukania wiedzy na ten temat. Ta wiedza również okazała się bezskuteczna, ponieważ auto nie zostało uruchomione.
Sprawcy zostali zatrzymani gdy ponownie próbowali uruchomić silnik w polonezie. To trzej 17-latkowie. Dwaj są mieszkańcami Lublina, jeden pochodzi z Białegostoku. Wszyscy są uczniami jednej ze szkół średnich w Lublinie.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.