Dzięki potędze natury oraz przy znacznym udziale człowieka (roboty drogowe) mamy nowy interesujący obiekt wodny zalew na ul. Mełgiewskiej - pisze nasz Czytelnik.
Deszczówka tworzy ową kałużę na styku nowo położonego asfaltu i starej kostki, którą był wybrukowany plac przed bramą towarową byłej FSC-Lublin. Woda spływa z terenu byłej fabryki oraz z nowej nitki ul. Mełgiewskiej. Po opadach deszczu zalew cieszy oko, wymusza zmniejszenie prędkości w samochodach, które wjeżdżają na teren byłej FSC i z pewnością wzbudza słuszne zadowolenie firmy wykonującej remont ul. Mełgiewskiej. Ubaw po pachy można by powiedzieć...
Jednak ludzie pracujący na terenie FSC mają odmienne zdanie. Kolejną atrakcją jest umiejscowienie przystanku MPK - ul. Tokarska (w kierunku ul. Metalurgicznej) na nowopowstałym pasie zieleni rozdzielającym nitki ul. Mełgiewskiej. MPK postawiło dumnie wyglądający słupek oznaczający przystanek. Jest tylko małe "ale". Po opadach deszczu na owym pasie zieleni, przez który muszą przejść ludzie tworzy się błoto. Nikt o tym nie pomyślał. A ludzie klnąc pod nosem i brnąc w błocie rozdeptują nowopowstały trawnik. Miało być fajnie a wyszło jak zwykle."