Od 10 marca Lubelski Zakład Przewozów Regionalnych będzie obsługiwać o 47 połączeń mniej niż dotychczas. To rezultat dramatycznej sytuacji finansowej przewoźnika.
Na Lubelszczyźnie pociągi znikną zupełnie z dwóch tras: Łuków-Pilawa oraz Zamość-Hrubieszów. - To połączenia najbardziej deficytowe, w przypadku których pokrycie kosztów nie przekracza 30 procent ponoszonych przez nas nakładów - mówi Tracichleb. - Przewóz osób przejmą autobusy. Już prowadzimy rozmowy z przewoźnikami chętnymi do obsługi tych połączeń.
Znacznie ograniczona będzie liczba pociągów na trasach: Lublin-Stalowa Wola-Rozwadów oraz Dęblin-Łuków. - Najmniejsze zmiany będą w połączeniach z Lublina do Chełma oraz z Lublina do Dęblina. W obu relacjach wypadną po dwa pociągi - dodaje Tracichleb. - Stracimy też jedno połączenie w ruchu międzywojewódzkim, chodzi o pociąg do Kudowy Zdroju. (jaxa)