Na dwa miesiące przed końcem kadencji radni miejscy rozliczyli się ze swojego majątku. A dwóch zapłaci kary, bo spóźniło się ze złożeniem oświadczeń.
Trzech radnych musi uzupełnić swoje oświadczenia. Jan Błażukiewicz (Sojusz Lewicy Demokratycznej) nie podał wysokości emerytury. Jan Gąbka (SLD) nie wpisał, jakie ma wynagrodzenie za prezesurę w LSM, a Mieczysław Ryba musi donieść informacje o tym, ile zarobił za pracę na KUL i w filiach uczelni. Na tym nie koniec.
Gąbka i Ryszard Setnik (Socjaldemokracja Polska) zapłacą za tygodniowe opóźnienie w złożeniu oświadczeń. – To będzie ok. kilkudziesięciu złotych – mówi przewodniczący Targoński.
Co się zmieniło w sytuacji materialnej radnych? Jacek Czerniak (SLD) nie jest już członkiem rady nadzorczej Lubelskiej Fabryki Wag. Z kolei Piotr Dreher (klub Prawo i Rodzina, związany z Prawem i Sprawiedliwością) wylądował w lipcu w radzie nadzorczej Radia Lublin.
Są również zmiany u radnych-
przedsiębiorców. Wojciech Krakowski (Platforma Obywatelska) może się cieszyć – jego oszczędności wzrosły z 48,2 tys. zł do 132 tys. zł. Jego klubowy kolega Jan Madejek ma udziały w nowej spółce, pozbył się również jednego z trzech aut (audi A6 2.5 TDI rocznik 1999). Kolejny „platformers”, Dariusz Piątek, ma m.in. nowy motocykl Yamaha yz 125 z 2006 roku.
Fiata seicento z 1999 r. pozbyła się Celina Stasiak (SLD). A Roman Szot (niezrzeszony) zamienił dziesięcioletniego mercedesa 200D na sześcioletniego vw passata. Marian Truskowski deklarował, że po 2005 roku ma 3 dolary oszczędności. Teraz odkuł się – do oświadczenia wpisał 19,5 tys. zł oszczędności. (rp)