Kilkudziesięciu policjantów i inspektorów ITD przeczesywało w piątkowy wieczór Lublin i Świdnik. Szukali nieuczciwych taksówkarzy. Wpadło dwóch. Przy okazji posypały się mandaty.
- Chodzi nam o eliminowanie z rynku nieuczciwych taksówkarzy, świadczących usługi bez licencji, biorących zawyżone opłaty za przejazd - mówi Adam Gorgol, naczelnik Wydziału Inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Lublinie i koordynator akcji.
Ekipy w trzynastu radiowozach sprawdzały także czy kierowcy dawali pasażerom paragony. Pod lupę wzięli stan techniczny taksówek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego przez kierowców "taxi”. Kontrolerzy sprawdzali czy są trzeźwi i czy nie są po narkotykach.
Urzędnicy kontrolowali nie tylko papiery - czyli posiadanie licencji czy aktualność badań zdrowotnych. Zaglądali nawet do bagażników. - Nie każdy wie, że taksówka musi mieć ogumione koło zapasowe, nie może to być zestaw naprawczy - tłumaczy aspirant Robert Sakowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Na pierwszy ogień poszły postoje przy Dworcu Głównym PKP, na placu Litewskim i Zamkowym. - Od ponad 20 lat jeżdżę taksówką. Papiery i samochód mam w porządku. Nie obawiam się takich kontroli. Oby były częściej, bo nieuczciwa konkurencja odbiera nam chleb - mówi taksówkarz Krzysztof Mazur.
Akcja trwała do godz. 1 w nocy. - Skontrolowano 117 pojazdów, ujawniono 22 nieprawidłowości, wypisano 13 mandatów karnych, zatrzymano 7 dowodów rejestracyjnych - wylicza inspektor Adam Gorgol.
Teraz zwykle nie ma problemu z licencją. Wystarczy spełnić kilka warunków formalnych. - Przez pierwszy okres prowadzenia działalności kierowca płaci obniżony ZUS. Po pewnym czasie ulga przestaje obowiązywać i składka drastycznie rośnie. Dlatego niektórzy taksówkarze decydują się zawiesić działalność, aby nie płacić składek - mówi inspektor Gorgol.
Podczas weekendowej akcji w trzech przypadkach kontrolerzy Urzędu Skargowego stwierdzili także przejazd bez wydania paragonu pasażerowi. Ci taksówkarze zostali ukarani 500-złotowymi mandatami.
Nie było natomiast przypadków rażących nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego. - Odnotowaliśmy drobne usterki lub brak dodatkowego wyposażenia taksówki czy legalizacji taksometru - podsumowuje Gorgol. Podobne akcje będą prowadzone w przyszłości.