Student przewoził do akademika 70 litrów bezakcyzowego spirytusu. Wpadł, bo podczas jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy.
Znaleźli prawie 70 litrów spirytusu bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Student jednej z lubelskich uczelni tłumaczył, że alkohol kupił na targu. Wiózł go do akademika.