

Policjanci w Niemcach uratowali z zadymionego mieszkania 65-letniego mężczyznę, który próbował rozpalić ogień w piecu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli.

We wtorek po godzinie 16.30 policja w Niemcach otrzymała zgłoszenie o wydobywającym się dymie z jednym z mieszkań na terenie gminy. Świadkowie zdarzenia nie wiedzieli, czy ktoś znajduje się wewnątrz. Z mieszkania z minuty na minutę wydostawały się coraz większe kłęby dymu.
Na miejsce pierwsi dotarli policjanci. Cała klatka schodowa w bloku była zadymiona, a z jednego z okien w mieszkaniu widoczny był mężczyzna, który wzywał pomocy i próbował się wydostać z mieszkania.
– Funkcjonariusze weszli do zadymionego mieszkania i w jednym z pokoi odnaleźli 65-latka. Mieszkaniec został przez nich bezpiecznie wyprowadzony na zewnątrz. Był jedyną osobą znajdującą się wewnątrz lokalu – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Po chwili na miejscu zjawili się strażacy, którzy ugasili źródło ognia. Z ustaleń policjantów wynikało, że mężczyzna próbował rozpalić ogień w kuchni węglowej. 65-latek nie potrafił poradzić sobie z wydobywającymi się kłębami dymu.
