Dwaj młodzi mężczyźni zażądali pieniędzy od właściciela baru przy ul. Północnej w Lublinie. Nic nie wskórali, bo pracownicy stawili im opór.
– Szefowi z pomocą pośpieszyli pracownicy – informuje Renata Laszczka-Rusek z policji w Lublinie. – Doszło do szamotaniny, kilka minut później napastnicy uciekli do zaparkowanego w pobliżu samochodu i odjechali.
Napadnięty zawiadomił policję. Podał rysopisy napastników oraz markę ich auta. Już kilkadziesiąt minut później patrol zatrzymał przy ul. Wrońskiej 28-latka i jego 23-letniego kompana. To obcokrajowcy, przyjechali do Polski z Czeczenii.
Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny. Za wymuszenie rozbójnicze grozi im do 10 lat więzienia.