W czterech szkolnych basenach uczniowie będą mogli pływać tylko do końca listopada. Potem czeka ich przymusowa przerwa w zajęciach. Powód? Konieczność wymiany stropów oraz docieplenie budynków.
Remonty basenów mają ruszyć na przełomie listopada i grudnia. Do tego czasu baseny będą działać normalnie. – Z otwarciem czekamy tylko na potwierdzenie, że nic nie zagraża uczniom. Ich bezpieczeństwo jest najważniejsze – mówi Barbara Warda, dyrektorka Gimnazjum nr 16.
Gdy wejdą wykonawcy, uczniów czeka dwumiesięczna przerwa w zajęciach na pływalniach. Dlaczego miasto nie pośpieszyło się i nie przeprowadziło remontów w czasie wakacji? – O problemie z basenami dowiedzieliśmy się dopiero wiosną – wyjaśnia Dziuba. – Z pracami nie mogliśmy wejść dopóki nie mieliśmy zagwarantowanych środków na wykonanie inwestycji. A pieniądze zdobyliśmy dopiero w lecie.
Co na to szkoły? – Trudno się obrażać kiedy ktoś daje pieniądze na gruntowny remont naszych obiektów – mówi Henryk Pyc, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5. – Zresztą roboty powinny wypaść w okolicach świąt, gdy i tak mamy przerwę w zajęciach.
– Damy sobie radę, mamy dobrą bazę sportową – zapewnia Elżbieta Satowska, dyrektorka SP nr 30. – Może dla uczniów zorganizujemy mistrzostwa w tenisie stołowym?
Przerwy w korzystaniu z basenu nie muszą obawiać się uczniowie SP nr 28. – Ten obiekt był budowany na podstawie innego projektu i nie ma żadnego problemu ze stropem– dodaje Dziuba.