Zbigniew Matuszczak, poseł SLD, usłyszał od prokuratora zarzut płatnej protekcji. Grozi za to do 8 lat więzienia. To pierwszy od lat przypadek, gdy podejrzanym o przestępstwo jest poseł z naszego województwa.
Zbigniew Matuszczak tłumaczył, że to zemsta, bo nie pomógł tym ludziom w przedłużeniu dzierżawy "Zorzy”. Poseł zawiadomił chełmską prokuraturę, że jest oczerniany i pomawiany. Podczas tego drugiego śledztwa jeden ze świadków zmienił zdanie – teraz twierdzi, że poseł faktycznie został fałszywie pomówiony.
Parlamentarzysta podtrzymuje, że jest niewinny, że padł ofiarą pomówienia. – Mam nadzieję, że teraz sprawa zostanie szybko wyjaśniona – powiedział nam wczoraj Matuszczak (poseł zgodził na podawanie jego pełnego nazwiska – red.).