Pół roku więzienia w zawieszeniu – taką karę otrzymał poseł Stanisław Głębocki (Federacyjny Klub Parlamentarny) za niepłacenie alimentów. Wczoraj wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie.
Innego zdania był prokurator. – Kara pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu jest sprawiedliwa – przekonywał. – Oskarżony nie płacił alimentów przez cztery lata. Nie interesował się dzieckiem.
Pierwszy wyrok w tej sprawie wydał w maju ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Lublinie. Poseł został skazany za uporczywe uchylanie się od płacenia alimentów na syna od 1997 roku do jesieni 2001 roku. Nazbierało się ponad 13 tys. złotych zaległości. Alimenty byłej żonie parlamentarzysty musiał wypłacać fundusz alimentacyjny. Głębocki przyznał się do winy. Tłumaczył się w sądzie, że nie mógł płacić, bo był w bardzo trudnej sytuacji materialnej.
Potem Głębocki zmienił zdanie i odwołał się od wyroku Sądu Rejonowego. Chciał warunkowego umorzenia sprawy. Na pierwszej rozprawie przed sądem odwoławczym adwokat Głębockiego niespodziewanie zapowiedział, że będzie szedł „w kierunku uniewinnienia”. Złożył wniosek, żeby przesłuchać nowego świadka. Tuż przed wczorajszą rozprawą rozmyślił się. Oświadczył, że jego klient nie będzie udowadniał swojej niewinności, bo wcześniej przyznał się do winy.
Sąd Okręgowy uznał, że nie umorzy sprawy. W przeszłości Głębocki był już karany. W 1997 roku został skazany za groźby na 900 zł grzywny. Zapłacił ją dopiero po dwóch latach.
Poseł Federacyjnego Klubu Parlamentarnego zapłaci też 120 zł kosztów sądowych za rozpoznanie sprawy przez lubelski Sąd Okręgowy. – To mała kwota w porównaniu z uposażeniem poselskim i nie ma podstaw do zwolnienia z tych kosztów – uzasadniała sędzia Maria Sobolewska-Micek.