Lubelska prokuratura zatrzymała dwóch bankowców, którzy kierowali lubelskim oddziałem Prosper Banku. Wczoraj zarzuciła im niegospodarność, przez którą bank stracił prawie 21 mln zł.
do postawienia im zarzutów przygotowywała się już
od roku.
– Zarzuty dotyczą udzielania kredytów, niezgodnie z procedurą, w latach 1999–2001 – mówi Mirosław Molin, naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Pochopnie udzielonych kredytów było ponad trzysta. Zawiadomienie o nieprawidłowościach złożyli następcy bankowców.
Oprócz Sławomira B. i Krzysztofa B. prokuratura zatrzymała także prezesa i pełnomocnika firmy leasingowej z Poznania, zarzucając im przywłaszczenie 3 mln zł na szkodę banku. Wczoraj cała czwórka była przesłuchiwana. Prokurator Molin nie chciał jeszcze powiedzieć, czy prokuratura wystąpi do sądu o zastosowanie wobec nich aresztu.
Prokuratura postanowiła zabezpieczyć majątek bankowców na kwotę blisko 21 mln zł. Mają to być pieniądze na poczet ewentualnej przyszłej grzywny i na naprawienie szkód. Wykonaniem postanowienia zajmie się komornik, który może zająć konta podejrzanych. (er)