Choć policjanci regulaminowo ćwiczą na strzelnicy dwa razy w roku, to teraz pewnie będą to robić częściej. Wczoraj, z okazji Święta Policji, przy ul. Grenadierów w Lublinie oficjalnie otwarto nową strzelnicę. Najnowocześniejszą po tej stronie Wisły.
To znaczy, że mogą się tu odbywać strzelania szybkie, a do sprawdzenia celności nie są potrzebne lunety - tarcza podjeżdża do strzelającego. Urządzenia sterowane są pilotem. Poza tym nowy obiekt ma stanowiska do strzelania z odległości 25 metrów. Jest także tarcza ruchoma - przesuwa się z prawej na lewą stronę. Wymaga dużej sprawności od strzelającego.
Nowa strzelnica kosztowała milion złotych. - Plan zaczęliśmy realizować cztery lata temu - dodaje podkomisarz Jarosław Korszla. Projektantem obiektu jest Tadeusz Bartkowiak. Jak sam powiedział, wśród wielu strzelnic, które realizował, ta jest w czołówce nowoczesnych i spełniających wszystkie wymogi bezpieczeństwa.
Kto będzie mógł strzelać przy Grenadierów? - Przede wszystkim nasze służby, także antyterroryści. Ale sądzę, że również inne służby mundurowe - wyjaśnia nadkomisarz Ryszard Raczyński. - Na taki obiekt długo czekaliśmy, cieszymy się, że już został oddany do użytku. Wszystkie urządzenia są produkcji polskiej i mam nadzieję, że niezawodne. •