Dwóch sprawców gwałtów zatrzymali we wtorek funkcjonariusze III Komisariatu Policji w Lublinie i ich kraśniccy koledzy.
Istnieje podejrzenie, że jego ofiarami mogły być inne kobiety, gdyż mężczyzna miał przy sobie plik zdjęć pornograficznych. Sam zameldowany jest we Frankfurcie, gdzie ma żonę i dzieci. W chwili zatrzymania był już spakowany. Czując, że grunt pali mu się pod nogami, chciał opuścić Polskę, ale policjanci przeszkodzili mu w tym.
Tego samego dnia funkcjonariusze z komisariatu przy ul. Kunickiego w Lublinie zatrzymali innego gwałciciela. Ofiarą czterdziestolatka była młoda Ukrainka, która poszukiwała pracy na jednym z lubelskich bazarów. Nie przeczuwała niczego złego, kiedy pracę opiekunki do dziecka zaproponował jej mieszkaniec powiatu chełmskiego. Samochodem udali się w kierunku Chełma.
Gwałciciel jechał bocznymi drogami, ciągle klucząc. W pewnym momencie wjechał do lasu. Przystawił ofierze nóż do szyi i brutalnie zgwałcił. Zabrał jej pierścionek, po czym przywiózł z powrotem do Lublina i wracając do domu zostawił na ul. Wolskiej. Koleżanka dziewczyny, jakby przeczuwając niebezpieczeństwo, zapamiętała wcześniej numery rejestracyjne samochodu. To pomogło policjantom ustalić sprawcę.