Ponad 20 strażaków walczyło w sobotę wieczorem przez pięć godzin z pożarem kompleksu garaży przy ul. Niecałej. Słup czarnego dymu było widać niemal z każdego punktu w mieście. Na szczęście nie było ofiar w ludziach. Nie spłonął też żaden samochód - wszystkie boksy były puste.