Kandydatów z pierwszych miejsc list wyborczych do Rady Miasta przedstawił dzisiaj komitet "Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie". Publicznie podpisali się oni pod Kodeksem Etyki Radnego Miasta Lublin.
W okręgu I (Sławinek, Wieniawa, Śródmieście, Stare Miasto i Bronowice) „jedynką” wspomnianego komitetu jest Ryszard Milewski, obecny przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmieście. – Od 2001 r. jestem radnym dzielnicy Środmieście. Udało mi się przez te lata doprowadzić do stworzenia nowych siłowni zewnętrznych, doposażenia istniejących placów zabaw i stworzenia nowych – wylicza kandydat, zaliczając do swoich sukcesów m.in. remonty śródmiejskich ulic. – Tego typu działania też chciałbym na forum Rady Miejskiej podejmować i chciałbym się zająć ochroną osób wykluczonych, niepełnosprawnych. Bardzo boli mnie sytuacja, że młodzi ludzie, wykształceni,muszą wyjeżdżać z Lublina. Albo do innych miast w Polsce, albo za granicę. Chciałbym, żeby to się zmieniło.
W okręgu II (Konstantynów, Rury, Szerokie, Węglin Północny, Za Cukrownią) listę otwiera Magdalena Szczygieł-Mitrus, obecnie działająca w Radzie Dzielnicy Rury. – Od prawie dziesięciu lat pracuję w firmie rekrutacyjnej, dzięki czemu mam okazję poznać bardzo dobrze warunki płacowe i warunki zatrudniania. Chciałabym, aby Lublin stał się miejscem przyjaznym pracownikom, przyjaznym przedsiębiorcom, żeby te dysproporcje w wynagrodzeniach między Lublinem a innymi miastami systematycznie malały i zostały zniwelowane – podkreśla kandydatka. – Jako mama trójki dzieci chciałabym również, aby Lublin był miastem, które jest przyjazne rodzinom, żeby rodzice mieli możliwość godnych zarobków i godnego utrzymania swojego potomstwa.
W okręgu III (Czuby, Węglin Południowy) na pierwszym miejscu listy znalazł się Michał Błaszczak. – Jestem najmłodszym liderem list i przez to wprowadzę świeżość do samorządu, spojrzenie ze strony młodzieży – mówi działacz, który udziela się społecznie od dwóch lat. – Chciałbym, żeby miasto otworzyło się na nowe technologie. Jako młodzi ludzie powinniśmy mieć możliwość załatwienia wszelkich spraw urzędowych przez smartfona, a także możliwość korzystania z nowoczesnych technologii w biznesie miejskim.
W okręgu IV (Czechów, Sławin) pierwszy jest Tomasz Deptuła. – W latach 90. przyjechałem tutaj na studia, po skończeniu studiów zostałem w mieście. Tutaj pracuję, mieszkam, to jest mój dom. Z przykrością stwierdzam, że dzisiaj takich ludzi jak ja jest coraz mniej, wyjeżdżają gdzieś za granicę, bądź do innych miast. Pesymizmem napawa fakt, że również miejscowi wyjeżdżają. Chciałbym tych ludzi zatrzymać, żeby Lublin bardziej się rozwijał – mówi kanydat. – W Lublinie jest bardzo wiele do poprawy. Lublin ma ogromny, niewykorzystany potencjał energetyczny, który można byłoby zagospodarować, co przełoży się na oszczędności, a tym samym na poprawę kondycji finansowej miasta.
W okręgu V (Felin, Hajdów-Zadębie, Kalinowszczyzna, Ponikwoda, Tatary) pierwsze miejsce dostała Kinga Stefańska. – Jestem mieszkanką Kalinowszczyzny, z zawodu jestem psychologiem, z zamiłowania sportowcem, wielokrotną medalistką Mistrzostw Polski w Badmintonie – mówi o sobie kandydatka. – Mam dwa główne cele jako radna miasta Lublin. Chciałabym zachęcić młodych ludzi do pozostawania w Lublinie zaraz po studiach poprzez obniżenie opłat lokalnych i podatków. Drugi postulat to zaprojektowanie i stworzenie placów osiedlowych, które miałyby za zadanie sprzyjać integracji sąsiedzkiej.
W okręgu VI (Abramowice, Dziesiąta, Głusk, Kośminek, Wrotków, Zemborzyce) „jedynką” jest Małgorzata Tylus. – Jednym z sukcesów mojej działalności społecznej jest uratowanie liceum im. Zapory – mówi kandydatka, która z wykształcenia jest pracownikiem socjalnym doradcą zawodowym i personalnym. – Chciałabym się zająć jako radna dwiema sferami. Społeczną, czyli poprawą warunków mieszkalno-bytowych mieszkańców Lublina oraz lubelską oświatą, czyli sytuacją lubelskich szkół.
Kandydaci z pierwszych miejsc na dzisiejszej konferencji prasowej podpisali się pod Kodeksem Etyki Radnego Miasta Lublin stworzonym przez Fundację Wolności. – Podpisanie przez naszych radnych tego kodeksu pozwoli wprowadzić dużo uczciwości do lubelskiego Ratusza – twierdzi poseł Jakub Kulesza, kandydujący na prezydenta miasta z komitetu „Kukiz, Wolność, Lubelscy Patrioci i Ruchy Miejskie”. Wypomniał radnym obecnej kadencji, że nie przyjęli takiego kodeksu. – Tego efektem są te wszystkie skandale, o których słyszymy: zatrudnianie radnych w spółkach miejskich, zatrudnianie rodziny radnych w spółkach miejskich – mówi poseł.