Takiego obrotu sprawy nikt nie przewidział. Pracownicy Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego robią w swojej firmie zbiórkę pieniędzy.
Od dwóch dni piszemy o problemach jadłodajni dla osób ubogich i potrzebujacych przy ul. Zielonej. We wtorek sanepid skontrolował kuchnię i znalazł przeterminowaną żywność, którą trzeba było wyrzucić. - Przeterminowana żywność została zniszczona, uchybienia sanitarne zostały usunięte. Wczorajsza, druga już, kontrola sprawdzająca sanepidu nie wykazała, żadnych nieprawidłowości - informuje prezes bractwa. Ale to nie rozwiazuje problemu kuchni, która ma problemy z przygotowaniem 400 porcji posiłków dziennie, bo średnio tyle osób przychodzio tam po pomoc. Wczoraj apelowaliśmy o pomoc bractwu.
- W związku z tym co się stało też chcieliśmy w jakiś sposób pomóc ośrodkowi - mówi Paweł Policzkiewicz, powiatowy inspektor sanitarny w Lublinie. - Prowadzimy zbiórkę pieniędzy wśród naszych pracowników.
Policzkiewicz zapowiada, że w poniedziałek z całą zebraną kwotą pojedzie do hurtowni i kupi najpotrzebniejsze produkty żywnościowe. - Tego samego dnia zawiozę to do jadłodajni - mówi.
Pracownicy lubelskiego sanepidu chętnie odpowiedzieli na apel. Koperta krąży z pokoju do pokoju w budynku przy 3 Maja i staje się coraz grubsza.
- W związku z zaistniałymi nieprawidłowościami zarząd bractwa wprowadził odpowiednie procedury kontroli dostarczanych produktów spożywczych, aby podobne zdarzenie już się nie powtórzyło - dodał.