Rozmowa z Natalią Kiwszyk, która prowadzi w Lublinie Agencję Pracy Tymczasowej dla Obcokrajowców "BUG”
- Zainteresowanie wzrasta, bo warunki są teraz korzystniejsze dla pracodawców. Wcześniej można było takiego pracownika zatrudnić na okres trzech miesięcy w ciągu pół roku. Teraz umowę podpisuje się na pół roku, w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy. Jest to ważne dla zachowania ciągłości prac np. w budownictwie czy rolnictwie. A i pracodawcy chętniej inwestują w szkolenia dla pracowników, wiedząc, że popracują dłużej.
• Jakie firmy przyjmują pracowników ze Wschodu?
- Najczęściej budowlane, zajmujące się produkcją rolną i spożywczą. Ale oferty pracy mam również dla piekarzy, pracowników hoteli i opiekunów dla osób starszych lub obłożnie chorych. Krótko mówiąc, pracownicy zza Buga wykonują te prace, na które brak chętnych w Polsce.
• Zatrudnienie pracownika z Ukrainy wymaga wielu formalności?
- Nie, są ograniczone do minimum. Przede wszystkim nie jest wymagana zgoda na pracę. Należy zgłosić się do Urzędu Pracy i wypełnić specjalne oświadczenie, a potem fakt zatrudnienia obcokrajowca zgłosić w Urzędzie Skarbowym i ZUS-ie. Ale wszystkie te formalności można zlecić agencji pracy tymczasowej.
Rozmawiała Małgorzata Mazurek-Szpitun