Przez wpadkę Ratusza Budka Suflera świętowała swoje 35-lecie wielkim koncertem nie w swym rodzinnym Lublinie, ale w Nałęczowie. Prezydent Lublina przeprasza muzyków i chce naprawić całą sytuację.
– Szkoda, że ja się dowiedziałem o tych kontrowersjach za późno. Źle się stało, ja to przyznaję, że ten koncert nie odbył się w Lublinie, ale nie widzę błędów po naszej stronie – mówi Adam Wasilewski, prezydent miasta.
– Żalu nie mam do prezydenta i jego zastępcy, bo oni byli "za”, natomiast co do urzędników niższego szczebla to nawet nie chcę się wypowiadać, bo szkoda mojego i pańskiego czasu – mówi Krzysztof Cugowski, lider Budki Suflera.
Magistrat próbuje teraz wyjść z twarzą z tej wpadki. – Tego nie da się już odwrócić, ale można jakoś naprawić tę sytuację – mówi Włodzimierz Wysocki, zastępca prezydenta miasta. – Dwukrotnie rozmawiałem z panem Krzysztofem Cugowskim na temat zorganizowania jeszcze w tym roku koncertu jubileuszowego z okazji 35-lecia zespołu.
– Jeden jubileuszowy koncert już się odbył, nie będziemy robić z siebie idiotów grając koncert numer dwa – mówi Cugowski. Powtórki z jubileuszu nie będzie, ale jest szansa, że muzyków jeszcze usłyszymy w Lublinie. Ze wstępnych rozmów miasta z liderem wynika, że koncert mógłby się odbyć w grudniu w hali Globus. – To wiązałoby się z inną, bardzo ważną dla nas sprawą w zakresie starań naszego miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. – dodaje Wysocki.
I to właśnie walka o tytuł ESK ma być zastępczą okazją do występu zamiast okazji zasadniczej, którą Lublin już stracił. – My się nie obrażamy, tak wyszło, trudno. Sądzę, że są duże szanse na to, że zagramy w grudniu – zapewnia Cugowski.