Z dwutygodniowym opóźnieniem zakończy się przebudowa odcinka ul. Armii Krajowej i fragmentu ul. Orkana. O karach dla drogowców nie ma mowy, bo poślizgu by nie było, gdyby nie przebudowa biegnącego w poprzek drogi kanału ciepłowniczego
- Ustaliliśmy z wykonawcą nowy termin. To 30 października - mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. - Wykonawca zapewnia, że jest to termin realny i że zostanie dotrzymany. Na miejscu zakończona jest już zasadnicza część robót związana z konstrukcją jezdni, pozostało m.in. odtworzenie warstwy ścieralnej, malowanie jezdni i uporządkowanie terenu.
O jakichkolwiek karach dla wykonawcy nie ma w tym przypadku mowy. - Faktycznie, termin był wyznaczony na połowę października, ale na tym etapie nie dało się przewidzieć wszystkich prac - wyjaśnia Bobowska. - Okazało się, że kanał ciepłowniczy wymagał przesunięcia i przykrycia płytami.
Przebudowa ul. Armii Krajowej była długo wyczekiwana przez mieszkańców Czubów. Odnawiany jest fragment od ul. Jana Pawła II do skrzyżowania z ul. Orkana i jeszcze kilkanaście metrów dalej, oraz niewielki odcinek ul. Orkana do zjazdu w os. Błonie. Miasto zleciło tu wymianę nawierzchni jezdni, budowę brakujących chodników i - równolegle do nich - ścieżek rowerowych oraz wytyczenie przejść dla pieszych na skrzyżowaniu.
Pierwotne plany mówiły, że przebudowa obejmie dłuższy odcinek, sięgający przebudowanych niedawno wiaduktów przy wąwozie w rejonie ul. Ułanów, ale miasto dostało mniejszą od oczekiwanej dotację z rządowego programu tzw. schetynówek. Z tego odcinka wyboje mają zniknąć dopiero w przyszłym roku.