Pierwszego dnia nadały nowe życie ceramicznym kubkom. Drugiego ze starych koszulek uszyły torby. W DDK Czuby Południowe dzieciaki na półkoloniach poznają w praktyce idee zero waste (nic nie marnujemy) i upcycling (nadawanie przedmiotom nowego życia).
- Wiele z nich spotyka się z tymi opojęciami po raz pierwszy – przyznaje Małgorzata Wołoszyn, która prowadzi zajęcia. – Ale muszę przyznać, że o recyklingu i segregacji śmieci wiedzę dzieci mają sporą. Ja im opowiadam jak to wygląda w Afryce czy Indiach, a oni sypią przykładami z krajów europejskich, np. z Włoch czy Chorwacji.
Pierwszy turnus „Lata w Mieście” w idei zero waste rozpoczął się w poniedziałek. W zajęciach bierze udział piętnaścioro dzieciaków w wieku od 6 do 12 lat.
– Dlaczego taka tematyka? Po pierwsze, to temat bardzo ważny. Po drugie chcemy by dzieci u nas nie tylko się bawiły, ale też czegoś uczyły. To szalenie ważne, by zrozumieć, jak znamienne dla środowiska są codzienne decyzje. Mogą być małym krokiem do zmian. A dzieci też mają wpływ – tłumaczy Alicja Kawka z DDK Czuby Południowe.
I przyznaje. –W DDK też staramy się eliminować plastik i przetwarzać surowce wtórne. I na różnych zajęciach staramy się te idee przemycać.
– Ja żyję w duchu zero waste – przyznaje Wołoszyn. – Na półkoloniach opowiadam więc o tym jak to robię. Pokazuję kosmetyki, których używam.
Kubków na poniedziałkowe zajęcia pani Małgorzata szukała za facebookowej grupie Zero Waste Lublin. – Ważne było, by nie miały żadnych nadruków. Udało się znaleźć 14. Użyliśmy też szklanek.
Materiałem na własnoręcznie uszyte we wtorek torby były z kolei własne T-shirty.
– Będziemy jeszcze mówić o transporcie w mieście, będą warsztaty o tym, jak nie szkodzić przyrodzie i blok poświęcony tekstyliom. Chcę opowiedzieć m.in. o tym co oznaczają oznaczenia fair trade i o tym, że przemysł tekstylny jest drugim, po petrochemii, największym źródłem zanieczyszczenia środowiska naturalnego.