32-letnia Anna P. do aresztu przy ul. Południowej w Lublinie próbowała przemycić marihuanę i amfetaminę. Narkotyki planowała dać swojemu mu chłopakowi podczas widzenia.
- Policjanci podeszli do kobiety przed wejściem na "salę widzeń” - mówi Anna Smarzak, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Anna P. twierdziła, że narkotyków nie wnosi. Policjanci zabrali ją na przesłuchanie do komendy.
Policjantka znalazła u Anny P. 14 porcji marihuany oraz 12 porcji amfetaminy. Narkotyk zapakowany był do papierowych kulek i foliowych woreczków. Kobieta miała je w majtkach.