Spółka grzewcza od 1994 roku naliczała mieszkańcowi Puław zbyt wysokie rachunki. Teraz przyznaje się do błędu. Ale zwróci mu tylko pieniądze za ostatnie trzy lata. Reszta roszczeń się przedawniła.
- Sprawdziliśmy pana rozliczenie. Nie stwierdziliśmy błędów i pomyłek - napisał mu wtedy Ryszard Jabłoński, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Puławach.
Pan Włodzimierz przez kilkanaście lat płacił więc opłaty naliczane przez OPEC. Dopiero w ubiegłym roku udało mu się udowodnić, że płacił za dużo.
- Sąsiadka poprosiła, żebym odebrał jej rozliczenie kosztów ciepła. Sąsiadka ma identyczne mieszkanie i położone w takim samym miejscu Z ciekawości porównałem rozliczenie ze swoim i okazało się, że na obu znajduje się różny współczynnik korekcyjny lokali - opowiada Włodzimierz Krupiński.
To współczynnik, który zależy od położenia mieszkania. Inny jest dla lokali usytuowanych w środku bloku, a inny dla narożnych mieszkań. Wtedy płaci się odpowiednio mniejszą stawkę. Po to, żeby w ten sposób rekompensować większe ilości zużytego ciepła potrzebnego do ogrzania mieszkania.
Po interwencji w OPEC, miejska spółka przyznała się do błędu. - Firma rozliczeniowa Metrona Polska, ustalając w 1994 roku współczynniki korekcyjne, pełniła błąd - stwierdził prezes Jabłoński.
Jednocześnie zapowiedział, że spółka skoryguje rozliczenia za trzy ostatnie lata. W ten sposób Włodzimierz Krupiński dostał zwrot 330 zł. Ale błąd dotyczył nie tylko jego. W sumie firma Metrona pomyliła się w przypadku aż 16 mieszkań w jego bloku. 8 lokatorów płaciło za dużo, a 8 z kolei za mało.
- Uznaliśmy, że nie będziemy dochodzić roszczeń od osób, które płaciły za mało. Za to zwróciliśmy nadpłaty tym, którzy płacili za dużo - mówi Jabłoński.
Szkopuł w tym, że nasz Czytelnik otrzymał zwrot jedynie za trzy ostatnie okresy rozliczeniowe. Co z pozostałymi kilkunastoma latami? Zdaniem OPEC, sprawa się przedawniła i nie ma podstawy prawnej do tego, żeby ich klient domagał się zwrotu pieniędzy.
- Podejrzewam, że tej sprawy już nie wygram, ale chciałem ostrzec innych, którzy mogą być w podobnej sytuacji - mówi Włodzimierz Krupiński.
Bo jak się okazuje, wcale nie ma pewności, że inni mieszkańcy Puław płacą OPEC-owi tyle ile powinni. - Możemy tylko wyrywkowo sprawdzać mieszkania - przyznaje prezes Jabłoński.
Jak mówi prezes, ze szczegółową tabelą współczynników można się zapoznać w siedzibie spółki.
Przedstawiciele firmy Metrona mieli nam niewiele do powiedzenia. W warszawskim biurze firmy usłyszeliśmy tylko, że w takiej sytuacji pieniądze powinni zwracać lokatorom ich sąsiedzi, którzy przez kilkanaście lat płacili za mało.