W przyszłym roku zmaleją opłaty za usunięcie i przechowanie nieprzepisowo zaparkowanych aut osobowych, motocykli, motorowerów i rowerów. Nowe stawki zaproponowane przez prezydenta zatwierdziła już Rada Miasta. W górę pójdą natomiast opłaty za wywiezienie dużych ciężarówek
Kierowca, który zaparkuje w sposób utrudniający ruch, musi się liczyć z tym, że jego pojazd zostanie załadowany na lawetę i wywieziony na płatny parking. Lawetę wzywają strażnicy miejscy. – Od początku roku do połowy października odholowaliśmy 386 nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
Laweta przyjeżdża z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które świadczy takie usługi na rzecz miasta, ale rachunek płaci sam kierowca.
To nie są tanie sprawy
Darmowy jest tylko stres związany z nagłym zniknięciem pojazdu. Za resztę trzeba już zapłacić. W przypadku samochodu osobowego (do 3,5 t) rachunek za usunięcie pojazdu opiewa na 246 zł, do czego trzeba dodać stawkę za przechowanie auta na strzeżonym parkingu: 35 zł za dobę. Mniejsze są stawki za usunięcie motocykla: 217 zł za wywózkę plus 20 zł za dobę na parkingu.
Opłata za usunięcie roweru lub motoroweru to 100 zł, a za ich przechowanie dodatkowo 15 zł za dobę. Takie stawki, ustalone przez Radę Miasta, mają obowiązywać do końca roku.
Wybrane stawki w dół
Radni zatwierdzili już tabelę opłat na rok 2020. Łagodniej niż dotychczas mają być traktowani rowerzyści, motorowerzyści i kierowcy pojazdów o dopuszczalnej masie do 3,5 tony będą traktowani łagodniej niż do tej pory. Stawka za usunięcie pojazdu spadnie do 222 zł, tańsza będzie również doba przechowania auta na płatnym parkingu, która ma kosztować 15 zł. Rowery, motorowery i motocykle będą objęte stawką 62 zł za usunięcie i 10 zł za dobę na parkingu.
To nie z dobrego serca
Obniżka opłat nie oznacza, że prezydent i radni postanowili być bardziej pobłażliwi dla kierowców. Zmiana wynika z przepisów, które mówią, że samorządy nie mogą ustalać opłat według własnego widzimisię, a stawki muszą odpowiadać faktycznym kosztom usunięcia i przechowania pojazdu.
O tej zasadzie przypomniał władzom Lublina… Rzecznik Praw Obywatelskich, który zaskarżył do sądu uchwałę o opłatach na rok 2017, gdy np. za usunięcie auta osobowego płaciło się aż 476 zł. Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że radni przeholowali ze stawkami i unieważnił uchwałę. Jeśli wyrok ze stycznia 2018 r. stanie się prawomocny, kierowcy będą mogli żądać od miasta zwrotu pieniędzy.
Na razie wyrok nie jest prawomocny, bo miasto zaskarżyło go do Naczelnego Sądu Administracyjnego. A tam sprawa utknęła na amen.
Więcej za ciężarówki
W przyszłym roku podniesione mają być opłaty za usuwanie z drogi pojazdów ciężarowych.
• Za holowanie ciężarówki o masie do 7,5 t trzeba będzie płacić 628 zł (obecnie 594 zł), a za dobę przechowania 54 zł (teraz 51 zł).
• W przypadku pojazdów o masie do 16 t stawka za holowanie ma wynosić 887 zł (dzisiaj 841 zł), a za przechowanie 79 zł za dobę (dziś 73 zł).
• Stawki dla pojazdów powyżej 16 t mają się kształtować następująco: 1309 zł za usunięcie (dzisiaj 1239 zł) oraz 123 zł za dobę na strzeżonym parkingu (dzisiaj 133 zł).
• Opłata za usunięcie pojazdu z niebezpiecznym ładunkiem wzrośnie z 1508 na 1591 zł, a za dobę jego przechowania ze 196 na 208 zł.