Specjalne patrole Straży Miejskiej mają strzec porządku w pojazdach MPK i na przystankach. Uruchomiona została też specjalna linia telefoniczna dla kierowców. Ich połączenia mają być odbierane przez dyżurnego straży w pierwszej kolejności
Strażnicy nie będą jeździli autobusami od pętli do pętli, ale mają być dostępni na każde wezwanie kierowców. Aby ułatwić ten kontakt MPK przekazało jeden ze swoich telefonów do dyżurki Straży Miejskiej.
– Dyżurny w pierwszej kolejności odbiera zgłoszenie z tego numeru. Te połączenia nie oczekują w żadnej kolejce – podkreśla Mirosław Sokal, zastępca komendanta.
Szybszą łączność z dyżurnym straży będą mieć na razie tylko kierowcy MPK, największego z lubelskich przewoźników komunikacji miejskiej. – To pierwsza tego typu akcja w Polsce. Roimy to po to, żeby pasażerowie czuli się jeszcze bezpieczniej – twierdzi Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Teraz wystarczy, że w razie zagrożenia kierowca sięgnie po służbowy telefon i wybierze czterocyfrowy numer, bo spółka ma wewnętrzną sieć telefonii.
Szybka łączność z dyżurką straży działa od kilku dni, a telefon już dzwoni. – Są to głównie zgłoszenia o osobach śpiących na przystankach – przyznaje Weronika Opasiak, rzecznik MPK. – Czasem jest to osoba pod wpływem alkoholu, ale czasem to może być ktoś potrzebujący pomocy.
Dwa specjalne patrole Straży Miejskiej będą też sprawdzać, co dzieje się na przystankach. – Dotyczyć to będzie również parkowania – podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Bardziej ryzykowne ma być też palenie papierosów w miejscu, gdzie pasażerowie czekają na autobus, bo dymek na przystanku może odchudzić portfel o 50 zł. W tym roku ukarano za to mandatami już 270 osób.
Mundurowi mają również sprawdzać, czy przystanki są posprzątane. – W razie nieprawidłowości przekazujemy informację do Zarządu Transportu Miejskiego – mówi Sokal.
Kolejnym zadaniem funkcjonariuszy będzie nadzór nad liniami komunikacji nocnej. Patrole mają zwracać szczególną uwagę na przystanki znajdujące się w pobliżu szkół i uczelni oraz te zlokalizowane na uboczu, które są nieraz miejscem popijaw. Od początku roku Straż Miejska odwiozła z przystanków do „wytrzeźwiałki” już 49 osób zamroczonych procentami.