Sejmik odłożył rozpatrzenia sprawy radnej wojewódzkiej Marzeny Świnarskiej, której firma zarabiała na dostarczaniu jedzenia do szpitali podległych samorządowi województwa.
Debata w tej sprawie zaplanowano na dzisiaj. - Rekomendujemy radnym żeby zająć się sprawą na kolejnej sesji. Wysłaliśmy do radnej pięć pytań, chcemy wiedzieć jaki miała rzeczywisty wpływ na działalność spółki - stwierdza Andrzej Mulawa przewodniczący sejmikowej komisji samorządności.
- Z chwilą otrzymania wyjaśnień od radnej wrócimy do sprawy - mówi Arkadiusz Bratkowski członek zarządu województwa.
- Samo posiadanie udziałów czy akcji w firmie, która gospodaruje na majątku samorządu, nie jest naruszeniem przepisów antykorupcyjnych. Naruszeniem jest zarządzanie, bycie przedstawicielem lub pełnomocnikiem takiej firmy. Dlatego trzeba sprawdzić jakie czynności wykonywała radna - komentowała Wrzołek.
Radna Świnarska nie przyszła na wczorajsze posiedzenie Sejmiku. Jej sprawa prawdopodobnie nie rozstrzygnie się do jesiennych wyborów - jeśli straci mandat to będzie mogła odwołać się do sądu administracyjnego. Jednak jej przygoda z samorządem skończy się, bo zgodnie z zapowiedzą posła Janusza Palikota nie zostanie ponownie wystawiona na listę kandydatów.