Zakazu dzierżawienia miejskich gruntów cyrkom pokazującym tresurę dzikich zwierząt chce lubelski radny Michał Krawczyk (PO). Kilka dni temu takie zarządzenie wydał prezydent Wrocławia.
- Zawsze byłem przeciwnikiem wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrku, bo klatka i wybieg nie są ich naturalnym środowiskiem. Nigdy nie zabrałem swojego dziecka na takie pokazy i tłumaczyłem mu, że tak nie należy postępować – mówi Krawczyk. – Chcę zaproponować prezydentowi Krzysztofowi Żukowi, by w Lublinie zastosować takie samo prawo, jak we Wrocławiu.
Radny dzisiaj chce złożyć interpelację w tej sprawie. – Wiemy, że ma taki zamiar. Przyglądamy się zarządzeniu z Wrocławia pod kątem formalno-prawnym – informuje Joanna Bobowska z biura prasowego lubelskiego Urzędu Miasta.
Chodzi o zarządzenie prezydenta Rafała Dutkiewicza, które zakazuje wynajmu miejskich gruntów na potrzeby pokazów tresury zwierząt. Wkrótce radni ze stolicy Dolnego Śląska mają też przyjąć uchwałę, która ma uniemożliwić organizację takich wydarzeń także na terenach prywatnych.
- Będę kontaktował się z wrocławskimi radnymi w sprawie konkretnych rozwiązań prawnych. Jeśli jest przetarty szlak, to warto iść tym tropem. A organizowany w naszym mieście Carnaval Sztukmistrzów pokazuje, że współczesny cyrk może się obejść bez dzikich zwierząt – mówi Krawczyk.