Dariusz Marzec, znany lubartowski adwokat, zrezygnował z mandatu radnego, bo nie chce ujawnić swojego majątku. W jego ślady mogą wkrótce pójść kolejni radni, którzy wolą zachować w tajemnicy swoje oszczędności.
Zgodnie z prawem radni muszą wypełnić deklaracje, w których dokładnie podają stan posiadania. Mają na to czas do końca kwietnia. Deklaracje są jawne i ich treść, z wyjątkiem niektórych danych, będzie opublikowana w Internecie.
Mecenas Marzec podkreśla, że takie przepisy zostały uchwalone, kiedy był już radnym. Poprzednio radny składał deklarację majątkową przewodniczącemu rady, ale nikt z osób postronnych nie miał do niej wglądu.
– To absurd, aby radnym, którzy faktycznie mogą zajmować się chociażby przydziałem cebuli, stawiać te same wymagania co najwyższym notablom państwowym – uważa mecenas.
Marzec startował z listy Lubartowskiego Porozumienia Samorządowego. W kampanii wyborczej deklarował, że nie będzie brał diet radnego. Jego miejsce zajmie osoba, która na liście LPS pod względem liczby głosów zajęła drugie miejsce.