Radny chce przywrócenia ruchu na ul. Królewskiej. Od czerwca ulica jest w weekendy zamknięta dla samochodów, jeździ tu wówczas jedynie komunikacja miejska. I cykliści
Na utrudniania i chaos organizacyjny po zmianach wprowadzonych przez miasto skarżą się przedsiębiorcy i mieszkańcy – tłumaczy Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Zwrócił się do prezydenta Krzysztofa Żuka z interpelacją o przywrócenie organizacji ruchu, która wcześniej obowiązywała w ścisłym centrum Lublina.
Na początku czerwca Ratusz wprowadził na ul. Królewskiej zmiany. Od godz. 18 w piątek, do końca niedzieli ulica zamknięta jest dla ruchu samochodów. Możliwy jest jedynie dojazd do posesji. Jeździć mogą tędy tylko autobusy i trolejbusy komunikacji miejskiej oraz rowerzyści.
– Z informacji, które do nas docierają wynika, że wdrożone rozwiązanie weekendowego zamykania ul. Królewskiej dla ruchu samochodowego jest pozytywnie odbierane przez pieszych, zarówno mieszkańców jak i turystów – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego Ratusza.
Zdaniem wiceprzewodniczącego Nowakatak jednak nie jest, o czym świadczyć mają liczne sygnały, które otrzymuje od mieszkańców miasta i przedsiębiorców.
– Szczególnie skarżą się prowadzący działalność przy ulicy Wyszyńskiego. Ich zdaniem wprowadzone zmiany radykalnie zmniejszyły liczbę klientów w soboty – podkreśla Marcin Nowak i wnioskuje o przywrócenie organizacji ruchu, która obowiązywała jeszcze w maju.
Miasto odpowiada, że ruch na ul. Królewskiej w weekendy będzie się odbywał tak jak to miało miejsce wcześniej, przed wprowadzeniem czasowej organizacji ruchu, ale dopiero od września.– Zamknięcie ul. Królewskiej traktowaliśmy jako rozwiązanie tymczasowe. Wprowadzono je pilotażowo w czerwcu, a następnie po jego sprawdzeniu się przedłużono na kolejne wakacyjne weekendy do końca sierpnia, czyli na czas uwzględniający również terminy dużych miejskich festiwali, takich jak Carnaval Sztukmistrzów, czy Re:tradycje – dodaje Góźdź.
Sygnalizacja świetlna przy Bramie Krakowskiej lub przeprowadzacz?
Nowak chce także by Ratusz pomyślał nad rozwiązaniem problemu przejścia dla pieszych przy Bramie Krakowskiej. Zaproponował w tym miejscu zainstalowanie sygnalizacji świetlnej lub osobę tzw. przeprowadzacza. – Być może dostosowanego historycznym strojem do staromiejskiego obszaru, dbającego o bezpieczeństwo pieszych a także płynność ruchu kołowego – zaznaczył radny w interpelacji.
- Propozycja montażu sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych na pl. Łokietka, to rozwiązanie, które z uwagi na staromiejski i zabytkowy charakter tej lokalizacji, negatywnie opiniował miejski konserwator zabytków. Tego rodzaju infrastruktura techniczna zaburzyłaby przestrzeń Starego Miasta i niepowtarzalny widok na Bramę Krakowską jak i na pl. Łokietka – tłumaczy Justyna Góźdź i dodaje, że interpelacja radnego wpłynęła we wtorek i odpowiedź na nią zostanie przygotowana i udzielona w ustawowym terminie.