Nie będzie już czwartej wersji planu zagospodarowania terenów po fabryce wind u zbiegu ul. Roztocze i Orkana. Urząd Miasta uznał, że sprawie zabudowy tego obszaru osiągnął już kompromis. Jesienią decyzję urzędników ma przypieczętować Rada Miasta.
Miejscy planiści chcą zmienić przeznaczenie 1,6 ha terenu po Lubelskiej Wytwórni Dźwigów Osobowych Lift Service, która przeniosła się stąd na Felin. Pofabryczna działka może być dziś wykorzystana tylko pod budowę obiektów służących „działalności produkcyjno-wytwórczej i składowo-magazynowej”.
Nowy plan zagospodarowania ma przeznaczyć to miejsce pod zabudowę wielorodzinną i usługową. Projekt planu jest już gotowy. Przewiduje zabudowę o wysokości maksymalnie 17 m najbliżej narożnika ul. Roztocze i Orkana, 15-metrowe bloki w środkowej części terenu i 12-metrową zabudowę wzdłuż posesji z domami jednorodzinnymi stojącymi przy Urzędowskiej.
Projekt planu wymaga, by na każde mieszkanie przypadało 1,3 miejsca parkingowego, a oprócz tego deweloper będzie musiał zbudować 30 ogólnodostępnych miejsc postojowych. Jeżeli inwestor uzna, że zamiast bloków zbuduje „akademiki” (projekt planu to dopuszcza), to zamiast 1,3 miejsca postojowego na mieszkanie, zobowiązany będzie zapewnić 1 miejsce parkingowe na każde 50 mkw. powierzchni użytkowej.
Wjazd na teren nowego osiedla przewidziano istniejącym zjazdem z ul. Łukowskiej oraz od ul. Roztocze naprzeciw ul. Mazowieckiej. Możliwy ma być również wjazd od ul. Orkana (skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną) przez Poznańską, chociaż plan nie przewiduje tego wprost, wyznaczając tu pas zieleni. W owym pasie zieleń ma zajmować nie mniej niż 70 proc. powierzchni, więc w ramach 30 proc. deweloper będzie mógł zbudować wjazd od Poznańskiej. A różnica poziomów terenu stwarza mu tutaj dogodne warunki do zlokalizowania wjazdów do garaży podziemnych pod nową zabudową.
Dokument ma również wymagać od dewelopera urządzenia przynajmniej jednego placu zabaw o powierzchni nie mniejszej niż 100 mkw., z zachowaniem przelicznika 1 mkw. placu na jedno mieszkanie. W projekcie planu zastrzeżono również, że plac zabaw nie może mieć szerokości mniejszej niż 5 m.
Taki projekt planu ma być skierowany po wakacjach do zatwierdzenia przez Radę Miasta. Ratusz wyklucza już dalsze poprawki, a dotychczas było ich sporo. Obecna wersja projektu jest już trzecią. Znacznie różni się od pierwszej, w której mowa była o blokach mających nie 17, ale nawet 30 m wysokości. Po protestach mieszkańców pobliskiego osiedla Świt planiści obniżyli dopuszczalną wysokość nowej zabudowy, zaostrzyli również wymagania co do liczby parkingów.
Urząd Miasta zapowiada, że czwartej wersji projektu już nie będzie.
– W naszej opinii zmiany wprowadzone w efekcie złożonych dotychczas uwag, w ramach trzech osobnych konsultacji planistycznych, doprowadziły do kompromisu zabezpieczającego potrzeby stron uczestniczących w opracowaniu planu – mówi Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza. – Dlatego nie planujemy kolejnego, czwartego wyłożenia dokumentu.
Mieszkańcy os. Świt nie czują się przesadnie rozczarowani, choć liczyli na to, że planiści wprowadzą kolejne poprawki.
– My i tak dużo ugraliśmy. Przede wszystkim nie będzie tego „Manhattanu”, jaki chciano tutaj nam zafundować, proponując budynki o wysokości 30 metrów – mówi Henryka Jarosławska, mieszkanka osiedla zaangażowana w kilkuletni spór z miastem. – Oczywiście, wolelibyśmy, żeby ta strona ul. Roztocze wyglądała tak, jak przeciwna. Żeby były przy niej szeregowce o takiej samej wysokości, jak po stronie ul. Mazowieckiej. Wtedy miałoby to większy sens. Ale i tak dużo nam się udało osiągnąć.