Zamiast wydawać 10 tys. zł zlećcie to nam za darmo – radzi Fundacja Wolności i chce przejąć prowadzenie profilu Rady Miasta na Facebooku. Teraz wynajęta osoba dostaje co miesiąc 830 zł i zajmuje się profilem RM także w godzinach pracy w... podległej miastu jednostce
O umowie na prowadzenie profilu Rady Miasta pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Rolą wykonawcy jest m.in. zamieszczanie wpisów i zdjęć, „personalizacja avatara”, sygnalizowanie pojawienia się „informacji drażliwych”, moderowanie dyskusji, czy też „aktywacja fanów”. Umowę zawarto na rok. Zapłata? 830 zł miesięcznie, co rocznie daje 9 960 zł.
Ofertę robienia tego samego za darmo złożyła wczoraj interesująca się tą umową Fundacja Wolności. – I tak interesujemy się działalnością Rady Miasta – wyjaśnia Krzysztof Jakubowski, prezes fundacji. Dodaje, że może zamieszczać także relacje wideo i to również za darmo. – Budżet miasta zaoszczędzi na tym 830 zł każdego miesiąca.
Co na to Ratusz? – Oferta zostanie skierowana do Biura Rady Miasta, które zastanowi się, jakie podjąć działania – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Obecnie obowiązująca umowa jest ważna, nie było planów jej zerwania, bo Biuro Rady Miasta jest zadowolone z tego jak jest wykonywana.
Profil powstał 1 marca ubiegłego roku, jego prowadzenie powierzono Maciejowi Bryle. Zawarcie kolejnej, ważnej do końca 2016 r. umowy miasto tłumaczy zadowoleniem z wykonawcy.
Mniej entuzjastyczna jest Fundacja Wolności. – Przejrzeliśmy raporty przygotowane przez zleceniobiorcę oraz sam profil. Przez rok pojawiło się na nim 7 komentarzy oraz przesłano 7 wiadomości prywatnych – informuje Jakubowski. Na stronie zamieszczane są głównie odnośniki do oficjalnych komunikatów, czy też protokołów z sesji. Grafika inna niż flaga Lublina pojawiła się ostatni raz w drugiej połowie grudnia, gdy zamieszczono serię zdjęć z sali obrad.
Dlaczego profilem musi zajmować się ktoś spoza Ratusza? – Decyzja ta wynikała z konieczności zapewnienia płynnej i efektywnej komunikacji z odbiorcami – wyjaśnia sekretarz miasta Andrzej Wojewódzki w odpowiedzi na wcześniejsze pytania fundacji. Tłumaczy, że profil trzeba obsługiwać „24 h na dobę, 7 dni w tygodniu”.
Wczoraj okazało się, że całodobowa obsługa profilu może być utrudniona, bo jego autor trafił już na dywanik swojego podstawowego pracodawcy, którym jest... Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Przynajmniej dwa niedawne wpisy zamieścił w godzinach pracy. – Pan Bryła został upomniany za te dwa wpisy, by więcej nie wykonywał tych czynności w ramach czasu, który spędza w pracy – mówi Łukasz Bilik, rzecznik ZNK.