Obradującym w Puławach radnym po raz kolejny nie udało się odwołać Konrada Rękasa z funkcji przewodniczącego sejmiku. Skórę ocaliła mu wierna marszałkowi część PSL, SLD i robiący uniki radni Samoobrony.
Żeby odwołać Rękasa potrzeba było wczoraj 17 głosów, bo tyle wynosiła wymagana większość bezwzględna. Zabrakło jednego głosu. Za przyjęciem tego wniosku był klub Ligi Polskich Rodzin, część klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, radni Socjaldemokracji Polskiej oraz dwóch radnych, którzy odłączyli się z klubu Rękasa „Rozwój”.
Przewodniczącego popiera Zarząd Województwa oraz radni klubu „Rozwój”. Nieformalnie stoi za nim również klub Samoobrony. Na sesji, gdzie stawiany był wniosek o odwołanie Rękasa, nie pojawili się ani Bogusław Warchulski, ani Zofia Grabczan, ani Stanisław Misztal. – Tak jest od kilku głosowań – mówi Edward Wojtas, przewodniczący Klubu Radnych PSL. – To koalicja strachu.
Podczas sesji wyjazdowej wybrano trzeciego wiceprzewodniczącego sejmiku. Zgłoszono tylko jednego kandydata – Ignacego Czeżyka z Puław. W tajnym głosowaniu opowiedziało się za nim 15 radnych, przy 13 głosach sprzeciwu i jednym głosie wstrzymującym się.