Pojawi się więcej ławek i woda w obu stawach. Ogrodzenie wokół całego parku będzie takie jak przy wejściu, a alejki całkiem nowe. Tylko drzew… będzie mniej.
W pierwszej kolejności zmieni się zieleń. Na zlecenie magistratu fachowcy sprawdzili stan zdrowia wszystkich drzew. Okazało się, że spośród ponad dwóch tysięcy – ponad 300 nadaje się do wycinki. W ich miejsce pojawią się nowe rośliny, m. in. czerwone kasztanowce.
– Według nas, Urząd Miasta wybrał za dużo drzew do wycięcia. Z tego względu zasugerowaliśmy, by ekspert zweryfikował ustalenia Ratusza – dodaje Dariusz Kopciowski. – Poza tym, nie zgadzamy się na taki rozkład wycinki drzew, by w pierwszym etapie usunięto kilkadziesiąt sztuk, potem ponad trzysta i znowu kilkadziesiąt. Należy to podzielić na więcej części – dodaje.
Na skarpie, niedaleko dużego stawu, powstanie ogród skalny. Z dużego stawu robotnicy spuszczą wodę i sprawdzą, w jakim stanie jest dno. Zbiornik zostanie oczyszczony, jednak łabędzie raczej tam nie wrócą. – Z otrzymanych ekspertyz wynika, że jeśli w stawie pojawią się jakieś zwierzęta, to woda nigdy nie będzie czysta – tłumaczy Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM.
Odnowione zostaną wszystkie alejki, będzie nowy asfalt, a schody z piaskowca. Robotnicy odnowią także altankę przy głównym placu ogrodu, wszędzie pojawią się nowe ławki. Park otoczy nowe ogrodzenie, stylowe, jak przy głównym wejściu.
Remont pochłonie ok. 18 mln zł i zajmie do 3 lat. – Chcemy zdobyć pieniądze ze środków unijnych na rewitalizację – mówi dyrektor Radzikowski. Fundusze na ten cel mogłyby znaleźć się jeszcze w tym roku. – Na przełomie sierpnia i września będziemy ogłaszać konkurs z Regionalnego Programu Operacyjnego – wyjaśnia Adrianna Iwan z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.