Rodzice, którzy chcą, by ich dzieci także w wakacje uczęszczały do miejskiego przedszkola nie muszą biegać od placówki do placówki. Miejsce ma zarezerwować dyrektor tego przedszkola, do którego na co dzień uczęszcza ich dziecko - informuje Ratusz.
- Przedszkole, do którego uczęszcza moje dziecko dyżuruje w lipcu. Jeśli chcę korzystać z opieki w sierpniu na własną rękę muszę znaleźć przedszkole, które zechce przyjąć dziecko. Wykaz jest podany do publicznej wiadomości przez Urząd Miasta więc pozostaje udać się do dyrekcji wybranego przedszkola i podpisać umowę. Ale placówki odmawiają przyjęcia dzieci - skarży się nasza Czytelniczka. I opisuje swoje perypetie w jednym z przedszkoli, do którego poszła, by przenieść swoje dziecko. - Pani dyrektor powiedziała, że jestem już piętnastą osobą, której odmawia i że nie jest w stanie przyjąć dzieci z całego Lublina.
Ale rodzice wcale nie muszą biegać z wykazem od placówki do placówki.
- Mogą wskazać placówkę, do której chcą skierować dziecko i poinformować o tym dyrektora przedszkola, do którego uczęszcza ich dziecko - wyjaśnia Barbara Czołowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta. To zadaniem dyrektora, a nie rodziców jest skontaktować się ze wskazanym przedszkolem, sprawdzić, czy jest możliwe przyjęcie dziecka na dany miesiąc, a następnie zarezerwować dla niego miejsce. Rodzice muszą później tylko pojechać do przedszkola, w którym "ich” dyrektor zarezerwował miejsce i podpisać umowę.
Część placówek w ogóle nie będzie pracować w wakacje. Mowa o przedszkolach, w których prowadzone będą remonty, np. toalet i kuchni.