Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rezerwat Dzikich Dzieci, jedyny w Lublinie adventure playground już wrócił. Z powodu Covid-19 działa w tym roku trochę inaczej.
Rezerwat Dzikich Dzieci to inicjatywa realizowana przez Pracownię Sztuczka Centrum Kultury w Lublinie. Od 2017 r. przy ulicy Dolnej Panny Marii co wakacje powstaje strefa zarezerwowana dla dzieci.
- To już po raz czwarty, decyzją mieszkańców Lublina, zapraszamy dzieci z naszego miasta do nieskrępowanej i twórczej zabawy. W czasie wakacji najmłodsi potrzebują aktywności, które sprawią im radość i pozwolą nabrać sił przed kolejnym rokiem szkolnym - mówi Izabela Śliwa pomysłodawczyni Rezerwatu Dzikich Dzieci, z pracowni Sztuczka Centrum Kultury w Lublinie.
Dodaje, że Rezerwat buduje społeczność, opartą na autentycznych, a nie wirtualnych działaniach i relacjach.
Rezerwat Dzikich Dzieci będzie otwarty w czasie wakacji codziennie do 31. sierpnia. Zabawa odbywa się w turach:
- Pierwsza tura godz. 9 – 13
- Druga tura godz. 14 – 18.
Ze względu na pandemię obowiązują inne niż w latach ubiegłych zasady. Np. w strefie ścisłej Rezerwatu (dzieci od 7. do 15. l.) może przebywać maksymalnie 30-oro dzieci, a o wstępie decyduje kolejność przyjścia. W Strefie Buforowej, mogą przebywać dorośli i dzieci poniżej 7. roku życia, limit wynosi 60 osób. W tegorocznym programie nie ma Dni Rodzinnych.
