Zarabiamy średnio 10 proc. więcej niż przed rokiem. Najbardziej wzrosły płace w prywatnych firmach, głównie w nieruchomościach.
- To informacje ze średnich i dużych przedsiębiorstw, tzn. takich, które zatrudniają co najmniej 9 pracowników. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło w nich w lipcu o ponad 10 proc. w stosunku do poprzedniego roku - mówi Elżbieta Łoś, kierownik wydziału udostępniania informacji w lubelskim Urzędzie Statystycznym.
Tę statystykę podnoszą prywatne firmy, w których płace wzrosły o 12, 3 proc. Najwięcej, bo aż o 25 proc. - w obsłudze nieruchomości. Przeciętna płaca wyniosła tu 2916 zł.
- Rzeczywiście to były dla nas bardzo dobre miesiące. Wzrosły ceny nieruchomości, a tym samym nasze prowizje. Dlatego zarabiamy więcej. Ile? Tego nie mogę powiedzieć, ale zdecydowanie odczuliśmy dobrą koniunkturę w naszych portfelach - mówi Tomasz Iwan, prezes Biura Nieruchomości Jerzy Kleczkowski w Lublinie.
Pracownicy przemysłu też nie mogą narzekać. Ich pensje wzrosły średnio o 12,4 proc. W Zakładach Azotowych Puławy przeciętne miesięczne wynagrodzenie wyniosło w ostatnim roku 3629 zł.
Podwyżki odczuli też górnicy z Bogdanki. - Średnia płaca u nas to ok. 5 tys. zł brutto ze wszystkimi dodatkami. Na początku roku wynegocjowaliśmy z zarządem wzrost płac w skali roku o 3,2 proc. - mówi Bogusław Szmuc, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Bogdance. - A jak będzie wysokie wydobycie i sprzedaż węgla to dostaniemy kolejne 3 proc.
Powodów do radości nie mają natomiast pracownicy handlu, szczególnie tego drobnego. - Ani złotóweczki nie zarabiamy więcej w tym roku - mówi pani Wanda, pracownica sklepu na lubelskim osiedlu LSM. - Mało tego; człowiek boi się o pracę, bo ludzie coraz rzadziej kupują w małych sklepach, tylko idą do hipermarketu. W dodatku rosną ceny, każdy liczy się z groszem.
Pracownicy budżetówki o podwyżkach mogli tylko pomarzyć. Nie doczekała się jej większość z protestujących lekarzy i pielęgniarek, a nauczyciele musieli zadowolić się symbolicznym wzrostem płac na początku roku. - U nas przeciętna płaca wynosi 2893 zł. Podwyżek nie było - mówi Piotr Migielski, dyrektor Izby Skarbowej w Lublinie.