Cykliści, którzy zechcą się wybrać na wycieczkę do Ogrodu Botanicznego mogą sobie co najwyżej podziwiać piękne widoki przez płot. Przy kasie ogrodu widnieje zakaz wjazdu dla rowerów. A już w Poniedziałek Wielkanocny od godz. 10 ogród zostanie otwarty dla zwiedzających.
- Nigdy nie było problemów z parkowaniem rowerów - mówi Maria Franszczak-Być z zarządu ogrodu. - Można je zostawić na placyku przy kasie.
W Muzeum Wsi Lubelskiej na płocie umieszczono informację o rowerowym szlaku do Nałęczowa i Kazimierza. - Ale u nas można jeździć rowerem - zachęca dyr. Mieczysław Kseniak. - Jeśli jednak ktoś woli spacerować, może przypiąć rower do drewnianej balustrady przy wejściu.
Rowerzystom jednak taka zachęta nie wystarczy. Dla złodzieja rower przypięty w powszechnie dostępnym to świetna okazja. Obawa przed kradzieżą jest jednym z głównych czynników zniechęcających ludzi do korzystania z dwóch kołek.
Ale można inaczej. We Wrocławiu przygotowaniem miejsc parkingowych zajęła się Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju. Montuje skandynawski model stojaków, w którym przypina się ramę. Koszt jednego stojaka na 3 rowery to 180 zł.
- Postanowiliśmy, że rozpoczniemy budowę parkingów od szkół, zakładając, że jest to również element edukacji - mówi Cezary Grochowski z fundacji. - Koszty pokrywają sponsorzy, wykorzystujący stojaki jako atrakcyjną powierzchnię reklamową. Okazało się to tak korzystne, że nasze stojaki montowane są teraz również w Szczecinie. Tam ekologom udało się zachęcić władze miasta, aby do każdego stojaka fundowanego przez sponsorów, dokładały własny.
Wrocławska fundacja deklaruje pomoc w tworzeniu rowerowych parkingów także w Lublinie, jeśli znajdą się organizacje zainteresowane współpracą. My zaś nadal szukamy zwolenników naszej akcji, czekamy na kolejne wypełnione kupony naklejane na karty pocztowe lub z dopiskiem na kopercie "Rowery”.
Kliknij tutaj, aby wziąć udział w forum dyskusyjnym poświęconym ścieżkom rowerowym w Lublinie.