Plan uchwalono wbrew prawu, wojewoda o tym wiedział, planu nie zaskarżył, niech zajmie się nim prokuratura - mówią mieszkańcy Rudnika. - Plan zaskarżymy,
ale z innych powodów - twierdzą prawnicy wojewody.
A tylko opublikowanej mógł używać, nie łamiąc prawa.
- Wystąpimy do sądu o unieważnienie tej części planu, bo został nieprawidłowo uchwalony - wyjaśnia Cezary Widomski z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Na czym polegał błąd? Pierwszą wersję planu oprotestowali właściciele działek, których dotyczył dokument. Miasto zawarło z nimi ugodę i naniosło poprawki: zmieniony został przebieg drogi i przeznaczenie niektórych terenów.
Projekt planu z poprawkami powinien być ponownie wyłożony do publicznego wglądu tak, by każdy mógł zgłosić swoje protesty. - Urząd Miasta tej formalności nie dopełnił. Dlatego zaskarżymy uchwałę - mówi Widomski. Do publikacji trafiła wersja sprzed zmian wynikających z ugody. A w użyciu była ta, która uwzględniała protest.
Wcześniej prawnicy wojewody będą tłumaczyć się prokuraturze. Doniesienie sugerujące, że w 2002 r. wojewoda mógł popełnić przestępstwo złożyło w lubelskiej prokuraturze stowarzyszenie Patologii-Stop działające w imieniu mieszkańców Rudnika.
- Zgodnie z ustawą nie można przyjąć planu zanim nie zostaną rozstrzygnięte przez sąd wszystkie protesty zgłoszone do jego projektu - twierdzi Czesław Mędykowski, prezes stowarzyszenia. - Rada Miasta wyłączyła z planu obszary, co do których toczyły się sprawy w sądzie i uchwaliła plan dla reszty terenu. Ale nie ma podstawy prawnej, która pozwalałaby na uchwalenie planu z takimi białymi plamami. I z tego powodu wojewoda, do którego trafiła uchwała powinien ją unieważnić. Nie zrobił tego.
- Pismo od stowarzyszenia przekazujemy prokuraturze w Chełmie, która prowadzi śledztwo w sprawie podwójnych planów zagospodarowania Rudnika - mówi Marek Zych, wiceszef Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
Prawnicy wojewody nie mają sobie nic do zarzucenia. - Wyłączenie z planu pewnych obszarów było zgodne z prawem i dlatego nie kwestionowaliśmy uchwały - wyjaśnia Widomski.