Po pokazie wideo runął „Mur Lubelski”. Prezydent Krzysztof Żuk oficjalnie otworzył w niedzielę plac Teatralny przed Centrum Spotkania Kultur.
Przed CSK, dawniej Teatr w Budowie, zgromadził się blisko tysięczny tłum, aby zobaczyć, jak upada ostatni, symboliczny mur, spinający czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej z teraźniejszością.
Zanim jednak padł blaszany płot, na fasadzie Centrum Spotkania Kultur rozegrały się sceny z historii i teraźniejszości Lublina z Teatrem w Budowie w tle. Ludzie zobaczyli początki inwestycji w latach 70. minionego, obejrzeli, jak jest dziś.
Pokaz na CSK przed rozmontowaniem płotu
– Bryła CSK robi kolosalne wrażenie. Bardzo mi się podoba. Została doskonale wkomponowana w otoczenie, a sam plac idealnie wpisał w tę część miasta – mówi Jagoda Leśniak, studentka V roku architektury na Politechnice Lubelskiej. – Architektowi, panu Bolesławowi Stelmachowi należą się gratulacje za wizję, za projekt przybliżający Lublin do Europy Zachodniej – dodaje Cezary Myszak, kolega pani Jagody z roku.
Po wideo spektaklu poszły w ruch szlifierki. Przy rytmicznej muzyce, w snopach iskier, runął blaszany „mur”. – To symboliczny upadek. Pokazujący, że razem możemy obalić każdy mur – mówił Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. – Jest to także przykład dobrej współpracy samorządu miasta z samorządem województwa – dodał i odsłonił tablicę z nazwą Plac Teatralny.
Centrum zacznie działać na początku przyszłego roku. – Wielką galę otwarcia szykujemy na maj – planuje Piotr Franaszek, dyrektor CSK.
Widowisko otwarcia placu Teatralnego zrobiło duże wrażenie na zebranych. U niektórych zapaliła się lampka biznesowa. – Podobno na samej górze CSK jest knajpka do wzięcia w dzierżawę – mówił jeden z młodych ludzi. Można też było usłyszeć, że już na dziś młodzi ludzie umawiali się na placu Teatralnym.