Rozmowa z Romanem Maruszakiem, rzecznikiem puławskiej policji
• Czego unikać przebywając w takich właśnie lokalach?
- Przede wszystkim nie przyjmować drinków i napojów od obcych osób. Odmówić, kiedy ktoś namawia nas na wypicie jakiegoś napoju. Pilnować i nie pozostawiać szklanek na stoliku kiedy od niego odchodzimy. Należy być czujnym. Ważne jest, aby każdy młody człowiek miał cały czas kontrolę nad szklanką, której używa.
• Jak działa tzw. tabletka gwałtu?
• Jak się zachować w sytuacji, kiedy w lokalu zauważymy kogoś podejrzanego. Kogoś, kto się kręci koło naszego stolika?
- Najlepiej powiadomić nas lub właściciela lokalu bądź ochronę. Jeżeli podejrzewamy, że ktoś mógł nam coś dodać do np. drinka - to nie wylewajmy go. Policja przeprowadzi jego analizę i wtedy mamy pewność z jaką substancją mamy do czynienia.
• Dużo takich przypadków notuje policja?
• Dlaczego w takim razie osoby pokrzywdzone w ten sposób nie zgłaszają się do was?
- Moim zdaniem wstydzą się przyznać do tego co ich spotkało, że padli ofiarą gwałtu, rozboju czy kradzieży. A nam zależy na takich zgłoszeniach. Czasami może okazać się, że podejrzenia w stosunku do kogoś są jak najbardziej trafne i słuszne. Zdecydowanie lepiej jest zgłosić nam taką sytuację, niż potem żałować że czegoś się nie zrobiło.
Rozmawiała Beata Kowalska