Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ponad setka funkcjonariuszy policji i straży leśnej ruszy dziś na targowiska przy cmentarzach. Będą poszukiwać wyciętych nielegalnie gałęzi jodłowych. Akcja nosi nazwę „Stroik”.
– Każdy handlujący jodłą musi posiadać dokument potwierdzający legalność jej pochodzenia – mówi Mirosław Konarzewski, inspektor straży leśnej. – Jego brak jest wykroczeniem karanym grzywną.
Każdego roku z lasów naszego regionu ginie kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych drzewa. Część to jodły, które bezmyślne są ogołacane z gałęzi, przeznaczonych na handel w okresie Wszystkich Świętych.
– Nasze kontrole nie ograniczą się tylko do targowisk. Także patrole drogowe będą sprawdzać samochody wiozące gałęzie – dodaje podinspektor Edward Nieścior z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Na karę grzywny nie są narażeni kupujący wieńce czy stroiki z nielegalnie pozyskanej jodły.
Każdego roku z lasów naszego regionu ginie kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych drzewa. Część to jodły, które bezmyślne są ogołacane z gałęzi, przeznaczonych na handel w okresie Wszystkich Świętych.
– Nasze kontrole nie ograniczą się tylko do targowisk. Także patrole drogowe będą sprawdzać samochody wiozące gałęzie – dodaje podinspektor Edward Nieścior z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Na karę grzywny nie są narażeni kupujący wieńce czy stroiki z nielegalnie pozyskanej jodły.
