„Biały, biały dzień” to pierwszy film, jaki w piątek oglądać można było w Muszli. W sobotę wyświetlony zostanie „Oficer i szpieg”.
Bezpłatne wejściówki oba seanse filmowe w Muszli Ogrodu Saskiego rozeszły się w niecałe dwa dni. Było ich tylko 200 – tak by na tysiącosobowej widowni zachować odpowiednie odległości miedzy widzami.
Ci, którym bardzo zależy na zobaczeniu „Oficera i szpiega” (sobota, 30 maja), a na wejściówki się nie załapali, mogą spróbować szczęścia tuż przed seansem (rozpoczynają się o godz. 20.30). Ktoś z wejściówką może się nie pojawić, ktoś może nie przejść kontroli temperatury.
Bo w Muszli obowiązkowe jest zachowanie odległości w kolejce do wejścia, zakaz palenia tytoniu i jedzenia. Każdy przed wejściem będzie miał mierzoną temperaturę.
– Osób, które będą miały powyżej 37 stp. Celsjusza nie wpuścimy – zapowiada Drozd-Domaciuk z Centrum Kultury.