Dariusz Chyćko nie jest już rzecznikiem prasowym Urzędu Marszałkowskiego.
- Jak uświetni pan dzień kobiet u siebie w domu? - pyta Jarosław Zdrojkowski, marszałek województwa? I sam sobie odpowiada: - Gdybym to powiedział teraz, to by nie była niespodzianka.
Takie nagranie rozmowy ze swym szefem przekazał radiowcom rzecznik marszałka, Dariusz Chyćko. Wywiad ma 2,5 minuty i składa się z rozważań marszałka na temat roli kobiet. - Uznałem, że to fajny pomysł - tłumaczył nam w środę rzecznik.
- Ten materiał nie powinien trafić do dziennikarzy - mówił wczoraj Leszek Burakowski, dyrektor generalny Urzędu Marszałkowskiego na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. - To był wewnętrzny materiał do przygotowania życzeń na naszą stronę internetową.
Dlaczego marszałek sam sobie odpowiadał na pytania? - Wziąłem kartkę z pytaniami rzecznika i sam je przeczytałem. Obiecywał mi, że obrobi ten materiał - mówi Zdrojkowski. I przyznaje, że cała sytuacja to dla niego gorzka nauczka.
Wczoraj Chyćko zrezygnował z funkcji i oddał się do dyspozycji marszałka. - Do czasu podjęcia decyzji przez Jarosława Zdrojkowskiego zwolniłem pana Chyćko z obowiązku świadczenia pracy - mówi Burakowski.
Co zrobi marszałek? - Nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji. Najpierw spotkam się z dyrektorem generalnym i byłym rzecznikiem - mówi Zdrojkowski.
Wczoraj po południu Chyćko nie odbierał już telefonów.