Namówił brata do samobójstwa, podyktował mu pożegnalny list, a potem obserwował jak odbiera sobie życie - tak według lubelskiej prokuratury postąpił 55-letni mieszkaniec Lublina. Bulwersująca sprawa trafiła właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Samobójca nałożył na głowę foliowy worek, tym samym odcinając sobie dopływ powietrza. Był przez cały czas obserwowany przez brata, który wyszedł z mieszkania dopiero wówczas, gdy zauważył u samobójcy konwulsje.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę o znęcanie się nad bratem, które doprowadziło jego ofiarę do samobójstwa. 55-latek nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Na przesłuchaniu powiedział, że nie był przy samobójstwie brata. Grozi mu do 12 lat więzienia. (ER)